Odwieczny problem każdego turysty. Gdzie zjeść? Co wypić? Gdzie najtaniej? Gdzie najlepiej? Wszyscy to znamy, a problem jest tym większy, jeżeli odwiedzamy miasto takie jak Lwów, gdzie cudowna mieszanka kulturowa odcisnęła swoje piętno również na kulinariach. Kuchnia żydowska, polska, ukraińska, włoska, francuska, austriacka i różne wariacje na ich temat. Prawdziwy lwowski tygiel kulinarny na wyciągnięcie ręki.

Lwów to jednak nie tylko restauracje, to również setki klimatycznych kawiarni położonych w samym centrum starej części miasta. Najlepsza kawa, już od czasów Jerzego Kulczyckiego, który pod koniec XVII wieku założył tutaj jedną z pierwszych kawiarni w Europie, jest prawdziwą wizytówką miasta nad Pełtwią. Dzisiaj znów możemy napić się aromatycznego napoju bogów w Kawiarni Wiedeńskiej, a przytulnych miejsc, gdzie możemy zaszyć się na chwilę z książką na pewno nie zabraknie.

Nie zabraknie również knajp, gdzie przyjazną przystań znajdą miłośnicy najlepszego pod tym niebem lwowskiego piwa.

„Sto lat żyje, kto lwowskie piwo pije”. Hasło reklamowe sprzed lat sprawdza się również i dzisiaj, a głowa może zaboleć już na samą myśl o różnorodności miejsc gdzie można spożywać złoty trunek. Od wielu lat, jak grzyby po deszczu, wyrastają restauracje, które swoim klimatem nawiązuję do dawnych lwowskich tradycji (Atlas, Kawiarnia Szkocka), ale powstają również i takie, które przez kilka lat istnienia same stały się legendą (Dom legend, Gazowa Lampa, Cafe Masoch).

Każdy znajdzie tu coś dla siebie, każdy wyjedzie stąd z niesamowitymi wspomnieniami, które nie pozwolą już dłużej być obojętnym na hasło Lwów.

Podróż po lwowskich kawiarniach i knajpach czas zacząć. Co wybieracie, zaczynamy od kawy, warenyków, czy piwa? 🙂

Czyli jednak piwo :). Chcieliście to macie: 10 knajp Lwowa, które trzeba odwiedzić

Jeżeli chcecie się przy tym gdzieś przekimać to rzućcie okiem na tekst o nocowaniu we Lwowie

A przed wyjazdem warto wiedzieć co i jak, czyli poznać ABC lwowskiego turysty

3105015505_0eb23b31b0_b