Weekend w Londynie to chyba jeden z najlepszych pomysłów na krótki city break. Nie znam miasta, które można by eksplorować na tak wielu polach. Zwiedzenie go więc w zaledwie weekend będzie prawdziwym wyzwaniem! A wszyscy przecież lubimy wyzwania! Miejska architektura i zieleń, jedzenie, sztuka, prawdziwy tygiel kultur i wisząca nad tym wszystkim jakaś szczególna magia miejsca. Londyn ma do zaoferowania tak wiele, że już na początku warto podkreślić, że weekend w Londynie to zdecydowanie zbyt krótko, by zobaczyć wszystko. Tak o miesiąc mniej więcej, bym powiedział. Dlatego wybór miejsc, które chcemy zobaczyć, jest tym ważniejszy. Mam nadzieje, ze trochę Wam w tym pomogę.

Loty do Londynu

Przyjmuję, że wszyscy dobrze znamy takie strony jak https://www.fly4free.pl/ czy https://lata.my/ i tam też znaleźliście już tanie loty do Londynu. Przyjmijmy, że ich cena w obie strony nie przekroczyła 200 zł. Wtedy możemy mówić, że jest ok. Wiadomo, można trafić lepiej, można gorzej, ale jak łapiecie się z tym przedziale to już jest dobrze. Może to słaba rada, ale swój weekend w Londynie zdecydowanie warto zaplanować dużo wcześniej. Zaoszczędzimy zawsze nieco pieniędzy, a wydać je na miejscu nie będzie czymś wybitnie trudnym.

Dojazd z lotniska

Jeżeli nie ociekacie złotem i nie będziecie lądować na Heathrow, to swoją pierwszą londyńską podróż odbędzie z lotniska do centrum. Opcji jest kilka. Na starcie odrzućmy taksówkę, bo koszt stu kilkudziesięciu funtów już na starcie, przy budżetowym weekendzie w Londynie, jest nie do zniesienia przez nasz portfel. Zostaje nam pociąg (ceny od kilkunastu funtów w górę) oraz autobusy, które w prosty sposób można zarezerwować na stronie Easybus. Jeżeli zrobicie to odpowiednio wcześnie, spokojnie zmieścicie się w kwocie nie przekraczającej nawet 5 funtów. Tak więc jest to idealna opcja na zaoszczędzenie kilkunastu funciaków. Pamiętać trzeba jednak, że o ile przejazd z lotniska do miasta może się nieco opóźnić, to jednak jadąc na lotnisko, należy wziąć odpowiedni zapas czasowy. Przez odpowiedni mam na myśli ponad dwugodzinny. Podczas ostatniej wizyty po drodze mieliśmy pięć wypadków, a korki ciągnęły się niemiłosiernie. Nie warto osiwieć dla jednej dodatkowej godziny w mieście, w perspektywie mając koczowanie na lotnisku i bukowanie nowego lotu. Zdecydowanie nie polecam!

Noclegi w Londynie

Nocleg w Londynie to punkt podróży, na który prawdopodobnie wydamy najwięcej. Najlepszą opcją jest oczywiście posiadanie rodziny/znajomych, którzy mieszkają na miejscu. W innym wypadku trzeba szukać jakiegoś lokum i nie jest to najprostsze, bo ceny bolą. Jedyna porada z mojej strony: Londyn jest duży, więc nie wynajmujcie pokoju czy mieszkania na końcu świata. Przejazdy mogą Was dobić czasowo i fizycznie. Nie będę się tutaj dalej zbytnio rozpisywał na ten temat i dodam tylko, że od kilku lat wychodzę z założenia, że najlepiej jest skorzystać z Airbnb. Porady o tym jak wynająć mieszkanie przez Airbnb przeczytacie natomiast w tekscie Jak wynająć pokój lub mieszkanie na Airbnb

jak wynająć mieszkanie z airbnb

Weekend w Londynie – co warto zobaczyć w Londynie

Poniżej podrzucam Wam mapkę, gdzie zaznaczyłem wszystkie opisane później miejsca. Zdecydowanie pomaga to w podróżowaniu i wyznaczaniu kolejnych szlaków. Na miejscu oznaczajcie sobie drogę z miejsca w miejsce i nie stresujcie się transferem danych, bo póki co w UE jest on darmowy (w ramach pakietu). Wcześniej oczywiście sprawdźcie to u swojego operatora. Weekend w Londynie czas zacząć.

WEEKEND W LONDYNIE. Dzień pierwszy

Jedzenie w Londynie – English breakfast

Dzień zaczynamy od śniadania. A w Londynie nie można zacząć od żadnego innego jak śniadania angielskiego. To, które Wam polecam zjemy w Regency Cafe. Miejsce ocieka wręcz angielskim klimatem, który chcielibyśmy poczuć przecież już od początku. Szef lokalu szybko skraca dystans, przechodząc na Ty, a w długiej kolejce ustawiają się okoliczni robotnicy fizyczni, umysłowi i turyści mówiący językami całego świata. Prawdziwa mieszanka kulturowa, do której szybko się tutaj przyzwyczaicie. Angielskie śniadanie w tym miejscu nie zawodzi. Wszystko jest przygotowane w punkt i bardzo szybko. Jest smacznie, niezdrowo, czyli dokładnie tak, jak się spodziewałem! Dodam tylko, bo wiem, że są tutaj tacy, miłośnicy śniadania na słodko również znajdą coś dla siebie. Warto dodać, że na miejscu nie ma Wi-fi i łazienki. W niczym to jednak nie przeszkadza, by zajadać się fasolką z kiełbasą, boczkiem i jajkiem. Trzeba znaleźć siły na całodniowe spacery, liczone w dziesiątkach kilometrów i setkach zdjęć.

Angielskie śniadanie - Weekend w Londynie
Śniadanie w Regency Cafe

W poprzednim zdaniu zawiera się cała prawda na temat przemieszczania się po Londynie. Nawet kiedy wydaje się, że dwa punkty na mapie dzieli od siebie zaledwie parę kwartałów, będzie trzeba przejść kilkadziesiąt minut. Dlatego bez komunikacji miejskiej w Londynie ani rusz. Wszystkie potrzebne informacje na temat komunikacji miejskiej w Londynie znajdziecie w tekście Komunikacja miejska w Londynie. Czytajcie i przemieszczajcie się!

Spacer nad Tamizą

Nasz spacer nad Tamizą zacznijmy od Big Bena i zdjęcia zrobionego w klasycznym fotospocie. Chociaż zegar już od dwóch lat przykryty jest rusztowaniami, a na zdjęciach tak niewyjściowo będzie wyglądał aż do 2021, nie ma co się na niego obrażać.

Big Ben Weekend w Londynie
Z widokiem na niewyjściowego Big Bena

Docieramy do Tamizy, gdzie rozpoczyna się nasz spacer nad rzeką. Na lewo mamy Pałac Westminsterski, czyli angielski Parlament (siedziba Izby Gmin i Izby Lordów), na prawo London Eye, póki co jeszcze Coca Cola London Eye. Umowa sponsorska podobno wygasa w tym roku, a kolejnego kolejnego sponsora tytularnego ponoć nadal brakuje. Podczas tak krótkiego wyjazdu zdecydowanie odpuszczamy sobie jednak bilety do London Eye. Moim zdaniem przy dłuższym wyjeździe również nie warto w nie inwestować. Zdecydowanie szkoda czasu zmarnowanego w kolejce, a pieniądze na widoki z London można wydać w zdecydowanie lepszy sposób. Zawsze można również znaleźć darmową alternatywę, o której będzie już niedługo.

Zachwycamy się tłumami, przewalającymi się po Moście Westminsterskim, by zacząć kierować się na północ na niezapowiedzianą herbatkę u premiera. Niestety, tak jak chętnie Boris Johnson chce opuszczać Unię Europejską, tak równie ochoczo każe nam pocałować klamkę swojej siedziby. No cóż, i tak opłacało się odbić kilkadziesiąt metrów, by zobaczyć jeden z bardziej znanych adresów świata-10 Downing Street. Jeżeli chcecie zrobić sobie zdjęcie przy drzwiach, które do złudzenia przypominają te oficjalne zapraszam na 10 Adam St. (miejsce, tak jak wszystkie inne z tego tekstu znajdziecie na powyższej mapce).

Trafalgar Square i Piccadily Circus

Kolejnym punktem na mapie jest Trafalgar Square z dominującą nad nim kolumną Nelsona. Zimą możecie udać się na mały targ świąteczny, a o każdej porze roku zastaniecie tutaj niesamowitą przestrzeń gdzie ciężko znaleźć miejsce dla siebie. Trafalgar Square to tradycyjne miejsce masowych spotkań, również tych politycznych. Stąd już o krok od Piccadily Circus, czyli londyńskiego Times Square.

Weekend w Londynie - Piccadily Circus
Piccadily Circus zdj. clry2

Piccadily Circus jest tym punktem wycieczki, które odhaczyć trzeba, bo tak wypada. Nie zachwyca, nie ma w sobie większego uroku, ale być w Londynie i nie być tam choć przez chwilę po prostu nie można. Posłuchajmy więc genialnych muzyków ulicznych i wsłuchajmy się w tkankę miejską stolicy Europy. W dobrym instagramowym tonie byłoby również ustrzelenie zdjęcia z Ledowymi tablicami, będącymi wizytówką tego miejsca.

Chinatown i Leicester Square

Niby to Weekend w Londynie, ale będąc w tym mieście koniecznie musicie odwiedzić Chinatown. Wyjątkowy klimat, wyjątkowe miejsce i wyjątkowe zapachy. Prawdziwe miasto w mieście gdzie szczególnie warto zostać na obiad. Londyńska chińszczyzna nie przypomina tej polskiej. Czy bardziej przypomina przez to chińską chińszczyznę? Nie wiem, ale naprawdę warto spróbować. Miejscem szczególnie polecanym jest Mr. Wu. Zapełnione ludźmi, ale można się najeść ile wlezie za bodajże 10 funtów. Chinatown szczególnie warto odwiedzić w okolicach stycznia i lutego kiedy przypadają obchody Chińskiego Nowego Roku.

Zmierzamy w stronę rzeki, a nasze nogi niosą nas na Leicester Square. Plac ten jest zdecydowanie mniej rozpoznawalny niż Piccadily Circus, ale robi o wiele większe wrażenie. To centralne miejsce West Endu, gdzie znajdziecie jedne z największych teatrów i kin Londynu. Tutaj swoją premierę miały między innymi filmy o Harrym Potterze czy Jamesie Bondzie. Gdy już podnieśliśmy nieco poziom kultury, warto teraz przysiąść na chwilę przy piwie lub kawie w jednym z dziesiątek barów lub kawiarni. Tylko podpowiem, że ze świeżym Timesem w ręku każda z opcji smakuje o niebo lepiej.

Zmierzamy nad Tamizę i widzimy, towarzyszące nam przez większość spaceru, London Eye. Ten chyba najwolniejszy na świecie diabelski młyn razem z Millenium Bridge i O2 miały stanowić architektoniczne nowe otwarcie londyńskiego tysiąclecia. Zdjęcia z nim tle, robione nawet niewprawną ręką, mają w sobie potencjał dobrego zdjęcia. Nie zmarnujcie tego!

Tamiza z London Eye w tle
Tamiza z London Eye w tle

Tarasy widokowe Londynu – Tate Modern

Idąc wzdłuż Tamizy, w tle widzimy Tate Modern, który będzie naszym kolejnym celem. Budynek dawnej hali elektrowni mieści dzisiaj muzeum międzynarodowej sztuki nowoczesnej. Co ciekawe, w południowym skrzydle budynku nadal mieści się działająca transformatornia. Obok słynnego Museum of Modern Art (MoMA) w Nowym Jorku, Tate Modern to czołowe miejsce na świecie gdzie możemy doświadczyć sztuki nowoczesnej. Opis wystaw stałych i czasowych znajdziecie na stronie Muzeum Tate Modern.

W naszych bardzo okrojonym czasowo dniu niestety nie mamy jednak chwili na dłuższe zwiedzanie. Po wejściu do środka kierujemy się od razu w stronę wind i wjeżdżamy na ostatnie piętro, gdzie spojrzymy na Londyn z innej perspektywy dzięki jednemu z najlepszych londyńskich punktów widokowych. Widoki rozciągające się z Tate Modern robią wrażenie. Zajrzeć tutaj również można w okna sąsiadów, którzy walczą z właścicielami muzeum, by zamknąć ten punkt widokowy. Częściowo się nie dziwię: kto by chciał, by go rozliczano z tego co ma na talerzu. Dlatego póki jest to jeszcze możliwe, tym bardziej korzystajmy z tych widoków.

Tate Modern - widok z tarasu widokowego
Widok z Tate Modern
Sąsiedzi z naszej wizyty są już mniej zadowoleni

Nacieszmy oczy Londynem z lotu ptaka, by za chwile mknąć 10 pięter w dół i kierować się w stronę prawdziwej ikony Londynu i całej Anglii, która już w pełnej okazałości wyłania się zza Millenium Bridge.

Tower i Tower Bridge

Nie ma co się zbytnio rozwlekać. Tower bridge jest jednym z bardziej zachwycających punktów miasta. Jakbym się do tego nie zabierał, trudno mi się do czegokolwiek doczepić. Ogarnięcie mnogości widoków i kadrów zajmie nam dłuuuuższą chwilę. Ale zdecydowanie warto. Pierwszy wyjazd do Londynu musi tak mieć. Mam nadzieję, że wraz z kolejnymi będzie łatwiej.

Widok z Tower Bridge
Widok całkiem niczego sobie
Double-decker - komunikacja miejska w Londynie
Double-decker zawsze robi robotę
Widok na Tamizę - Londyn
Widok na Tamizę

Protip podróżniczy. Jak zrobić dobre zdjęcie w Londynie? Autobus w kadrze: +5, budka telefoniczna +3. Autobus i budka telefoniczna razem dają londyńskie combo +10

Piwo w Londynie – Puby w Londynie

Weekend w Londynie nie może obejść się bez wizyty w londyńskim pubie. Wybór tych najlepszych i najbardziej klimatycznych znajdziecie na początkowej mapce. Ye Olde Mitre, The Churchill Arms i The Betsey Trotwood to sprawdzone wybory. Chociaż w sklepie nie znajdziemy wybitnego wyboru piw, to dobre piwiarnie rządzą się swoimi prawami. Klimat londyńskiego pubu połączony z pintą dobrego piwa w dłoni jest bezcenny. Cheers!

The Churchill Arms, Londyn
The Churchill Arms

WEEKEND W LONDYNIE. Dzień drugi

Drugi dzień zaczynamy wczesnym rankiem od spaceru po Hyde Parku. Prawie 160 hektarów zieleni w centrum miasta jest zdecydowanie tym, co każdy mieszkaniec i gość kilkunastomilionowej metropolii powinien docenić. Relaks, zieleń, historia. Chociaż naSpeakers Corner już nie spotkamy mówców pokroju Lenina, to jednak to miejsce emanuje historiami, które się tutaj wydarzyły.

Hyde Park
Hyde Park

Hyde Parkiem kierujemy się na kolejne spotkanie na szczycie. Czeka nas wizyta u Królowej podczas zmiany warty pod pałacem Buckingham. W miesiącach ciepłych zmianę warty można oglądać codziennie, natomiast zimowych co drugi dzień. Dokładną rozpiskę znajdziecie POD TYM LINKIEM. Cała impreza pod oknem Elżbiety II trwa dosyć długo i jest ekscytująca jak sopocki kabareton. To zdecydowanie jednorazowy event, który jednak warto zobaczyć. Poróbmy więc zdjęcia i nakręćmy filmik, bo wracać tu raczej już nie będziemy.

Z herbatki u królowej wracamy królewskimi ogrodami Kensigton Gardens, kierując się w stronę Bayswater. Niestety nie mamy zbyt wiele czasu na zwiedzenie tej niezwykle uroczej dzielnicy, bo czeka nas…

Atrakcje Londyn – Romantyczność Notting Hill

Może nie spotkamy tutaj na każdym Hugh Granta z bukietem róż, ale mimo to warto się wybrać do Notting Hill z bardzo prostego powodu-to chyba najpiękniejsza dzielnica Londynu. Jest wiele miejsc, które, przez deficyt czasu, musza niestety wypaść z weekendowej listy. Notting Hill na pewno do nich nie należy. Wszystko co najlepsze znajdziemy tutaj przy Portobello Road (szczególnie warto wybrać się tutaj na sobotni pchli targ-największy w Londynie) i okolicznych uliczkach. Pomimo tego, że Portobello Road jest wypełniona turystami to ma w sobie wiele małomiasteczkowości i czuć tutaj duch bohemiarskich czasów sprzed prosperity, gdy ceny za metr kwadratowy poszybowały niebotycznie. Pastelowe kamieniczki czynią prawdziwą magię tego miejsca. Tylko pamiętajmy, nie utrudniajmy, i tak już trudnego, życia mieszkańców dzielnicy. Kolorowe uliczki Notting Hill to najczęściej odwiedzana miejsca przez lokalnych „influencerów” i widać to na każdym kroku.

Notting Hill
Notting Hill

Muzea w Londynie – Co warto zobaczyć w Londynie

Londyńskie muzea są zdecydowanie jednymi z najlepszych na świecie. Pytacie: Co warto zobaczyć w Londynie? Z pewnością londyńskie muzea. Dlatego naprawdę cierpię, że nie znalazłem na nie czasu w powyższym planie na Weekend w Londynie. Czas, który możemy w nich spędzić można spokojnie rozłożyć na pełny tygodniowy wyjazd. Wszystkie najważniejsze miejsca, wraz z adresami znajdziecie na dodanej na początku mapie oraz poniżej:

  • Muzeum Historii Naturalnej https://www.nhm.ac.uk/
  • British Museum https://www.britishmuseum.org/
  • Zakupy w Londynie – Weekend w Londynie

    Dla wszystkich fanów zakupów, których nie stać na wizytę w Harrodsie jak zawsze swoje podwoje otwiera Primark. W Londynie jest ich kilka, a weekend w Londynie bez krótkiej wizyty w tym miejscu, przez niektórych byłby uznany za stracony. Każdy fan Harry’ego Pottera znajdzie tu coś dla siebie. Z kolei na małe zakupy warto wejść do sklepu z sieci Poundland. Znajdziemy tam wszystkie słodycze całej Anglii, w tym Cadbury, a także masę angielskich pierdółek w najlepszych cenach. Każdy kto nie wziął na podróż angielskiej przejściówki, również powinien na początku ruszyć do Poundlanda. Znajdzie ją tam w cenie niższej niż w polskim sklepie.

    Weekend w Londynie – sztuka wyboru

    Przez wyjazdem do Londynu (a przede wszystkim tak krótkim) musimy zadać sobie pytanie: Co zobaczyć w Londynie? Jakie atrakcje w Londynie chcecie zobaczyć przede wszystkim. Wybierajcie, miksujcie i zwiedzajcie. Każdy ma swoje ulubione miejsca i zainteresowania. Dla jednych najważniejsze będzie zobaczenie przejścia na Abbey Road, a drudzy będą szukać swojej drogi do Hogwartu na King Cross. Każda wyprawa jest tą najlepszą, a ich olbrzymi wybór świadczy jedynie o potencjale miejsca. Pierwszy weekend w Londynie musi zamienić się na kolejne!

    Muzeum Historii Naturalnej w Londynie
    Muzeum Historii Naturalnej w Londynie