Zdaję sobie sprawę, że nasza rodzima debata publiczna chyba jeszcze nigdy nie stoczyła się tak nisko jak w ostatnim czasie, ale ponownie dałem się zaskoczyć. Codziennie odkrywamy kolejny, zdawałoby się nieistniejący, coraz wyższy poziom chamstwa, które coraz trudniej jest już nie nazwać inaczej niż zwykłym zezwierzęceniem. Na początku przytoczę historię, która  miała miejsce w 1981 roku po zamachu na Ronalda Reagana.

Przed zapadnięciem w narkozę prezydent powiedział do chirurgów:

Mam nadzieję, że wszyscy jesteście republikanami.

Jedna z osób obecnych na sali operacyjnej miała odpowiedzieć:

Myślę, Panie prezydencie, że w tej chwili wszyscy jesteśmy republikanami.

Jaka szkoda, że nie było brzozy…

Jak bardzo słowa chirurga różnią się od wypowiedzi postępowego polskiego społeczeństwa, które w obliczu realnego zagrożenia głowy państwa będzie mu jedynie szczerze życzyło śmierci, zawiedzione, że wszystko nie skończyło się powoli i boleśnie. Tu już nawet nie chodzi o spór polityczny. Każdy może  przecież dzisiaj otwarcie wygłosić swoje zdanie o prezydencie i rządzie. Jak wszyscy wiemy, żyjemy w końcu w czasach upadającej demokracji.

Czy spojrzeliby w oczy…

Czy ludzie pisząc słowa o pierwszym ostrzeżeniu, niewykorzystanych pieniądzach na wianek, brzozie, czekaniu na replay i dobijaniu rannych, mieliby jednocześnie odwagę powiedzieć to wprost żonie i córce prezydenta. Słowa te zresztą w równej mierze odnoszą się do wszystkich internetowych hejterów. Każdy, kto ma zamiar kogokolwiek obrazić powinien zadać sobie przede wszystkim jedno pytanie: Czy to samo powiedziałbym tej osobie w cztery oczy? To powinno być zasada, i pewien test przyzwoitości. Jeśli go oblałeś,  jesteś zdany na siebie.

Twarze w Internecie

Nie jestem za tym, by piętnować ludzi w Internecie przez otwarte pokazywanie ich twarzy z dodanymi ich komentarzami, wpisami etc. Zdaję sobie sprawę, że ich wypowiedzi są publiczne i jako dorośli ludzie powinni wiedzieć co można, a co nie. Tylko takie rzucanie fotkami naprawo i lewo zawsze następuje w jakimś konkretnym celu, przyprawione jest politycznych kontekstem i podlane falą hejtu, bo komentarze pod tymi zdjęciami czasami w niczym nie ustępują wypowiedziom Twarzy z Internetu. Dlatego ostrożnie, nigdy nie wiadomo kiedy sami trafimy do podobnego albumu.

Idole na miarę oczekiwań

Nie mówię nikomu jakich idoli ma wybierać. Nie zawsze jednak należy do końca iść ich drogą. Niestety mamy w ostatnim czasie straszliwy deficyt autorytetów. Z grona postaci średnich najczęściej wybijają się  te najbardziej mizerne intelektualnie, opierające swoje istnienie na dupie, kurwie, mentalnym uwstecznieniu siebie i każdego kto z nim podąża. Kieruję te słowa do każdego: świat nie jest tylko taki jak przeczytasz na główniej niezależnej czy natemat. Ślepe trzymanie się stada może zaprowadzić jedynie donikąd. Czasami warto spojrzeć na coś z dystansem i powiedzieć: Ogólnie to dobrze mówią, ale tutaj to jednak trochę przesadzili. Powiedz to również swojemu koledze. Może wtedy unikniemy ogarniającej nas żenady, a wojna polsko-polska będzie się toczyła jedynie na górze, nas pozostawiając w spokoju.